Pewnego szczęśliwego dnia Mikołaj zajrzał do mojego domu i przyniósł mi trochę części do budowy Tricoptera 🙂
Odkąd zobaczyłem szczegółowy opis budowy tricoptera zrobionego przez Davida, zacząłem się zastanawiać czy samemu sobie takiego nie zrobić 🙂 I to nie quadkopter, hexakopter czy inny -kopter, ale właśnie składany tricopter to było coś co mnie zaczęło męczyć. W międzyczasie zgromadziłem kilka przydatnych części, ale najważniejsze i najdroższe pozostały do kupienia.
I właśnie te części przyniósł Mikołaj: silniki, regulatory, śmigła i serwa (ale w wersji budżetowej).
Czyli nadszedł czas budowy 🙂
Serwo ogona
Na początek przedstawię moje nowe serwo: HK15148B Digital Servo.
Mam nadzieję, że nie będzie za słabe, bo jednak David użył mocniejszego.
Wygląda nieźle, ale jeżeli oglądałeś relację z budowy na Rcexplorer, to pewnie zauważyłeś, że serwo leży na lewym boku. I tu pojawia się pierwszy problem: po lewej wychodzi z serwa kabel.
Zobaczmy więc co z tym można zrobić:
Wygląda obiecująco 🙂
Zrobiłem dziurę w dolnej części serwa na nowe wyjście kabla:
Zagiąłem kabel do dołu i złożyłem w ten sposób serwo z powrotem.
Obciąłem jeden uchwyt serwa i gotowe:
Mechanizm ogona/kołyska (YAW)
Serwo powinno przestawiać kąt pod jakim pracuje tylny silnik.
Do zrobienia mechanizmu wziąłem ramię w kształcie X i powiększyłem środkowy otwór do 4mm:
Teraz można przełożyć śrubę M4 poprzez ramię serwa i jeden kawałek mocowania koła klejąc te dwa kawałki żywicą. Oczywiście przed klejeniem obydwie powierzchnie zmatowiłem papierem ściernym. Śruba jest tutaj aby obydwie części środek miały w dokładnie tym samym miejscu.
Po zaschnięciu kleju wywierciłem dziury wiertłem 1.5mm pod małe wkręty (najprawdopodobniej mam je z innych małych serw HXT). Następnie powiekszyłem otwory do 2mm, ale tylko w części ramienia serwa.
NAstępnym krokiem było odcięcie wystających kawałków ramienia serwa i w ten sposób jedna część 'kołyski’ jest już gotowa:
Postanowiłem tą część zrobić trochę inaczej niż w tricopterze Davida, bo nie miałem pręta węglowego 4mm.
Otwór w części mocującej silnik ma ok. 3.95mm, więc rozwierciłem go do pełnych 4mm (ale tylko tą jedną część!), co da lekki luz na śrubie pozwalający na pracę 'kołyski’. Ze względu na wagę, stalową śrubę zastąpiłem nylonową i złożyłem obie części w całość:
Śrubę nylonową zabezpieczyłem kroplą CA po stronie główki (nie powinna się tam ruszać).
Kołyska gotowa (prawie – niemiła niespodzianka dalej):
Rama
Środkowa część ramy powinna być zrobiona z laminatu. W moich gratach znalazłem tylko zwykłe płytki do robienia pcb (z miedzią), więc i takie użyłem 🙂 Będą ważyć trochę więcej, ale jak na pierwszy tricopter myślę, że będzie to bez znaczenia.
Wydrukowałem szablon ze strony Davida i zacząłem wycinać:-)
Ponieważ nie mam maszyny CNC, myślałem na początku o wycięciu 'trumienki’, ale z odrobiną wysiłku możliwe jest uzyskanie lepszego kształtu, nawet tylko przy pomocy brzeszczota.
Na szczęście na tym etapie przerzuciłem się na robienie ramion. Okazało się przy okazji, że kupiłem listwy 12x12mm zamiast 10×10…
Ze zmianą grubości listew trzeba było poprzesuwać niektóre otwory, żeby wszystko jakoś pasowało do siebie.
Przy składaniu ramy trzeba pamiętać od zabezpieczeniu każdej nakrętki specjalnym lakierem. Ja użyłem niebieskiego lakieru: HK-171 Thread Locker (blue). Dodatkowo użyłem tylko śrób M3, bo M2.5 akurat nie miałem.
Ogon
Czas zamocować trochę żelaztwa 🙂
Kilka trytytek i wygląda całkiem nieźle:
Niestety, tylko wygląda. Podczas montowania silnika wyszło, że otwory w kołysce są za małe, żeby zmieściły się tam dwie trytytki. Musiałem użyć Dremela z frezem 1.5mm i powiększyć dziurę.
Tu zrobiłem błąd, bo powiększanie dziur byłoby o wiele łatwieksze, gdybym to zrobił przed zmontowaniem wszystkiego do kupy. Niestety, ponieważ użyłem innych silników niż w projekcie, to ciężko było przewidzieć ten problem – przymiarki też wyglądały ok.
Wracając do obrazków:
Silniki
Nadszedł czas na silniki. Kupiłem silniki bezszczotkowe 2213N 800Kv. Myślałem nad tymi, które były użyte oryginalnie: hexTronik DT750, ale akurat były niedostępne (i kosztują więcej).
Do mocowania każdego silnika użyłem 4 opasek zaciskowych:
Zamocowałem prop savery na ośkach silników. Oczywiście, śrubki zabezpieczone lakierem.
Opaski na reszcie ramion:
I tu już wszystkie silniki zamocowane:
Po dwóch dniach pracy:
ciąg dalszy nastąpi…